czwartek, 28 stycznia 2016


Lunch box idealny ..


Kilka propozycji na swój idealny lunch box 


i dlaczego zawsze warto mieć go pod ręką ? 


Dzień jak co dzień .. wstajesz, myjesz się, ubierasz, a na śniadanie nie masz już zwykle czasu, idziesz do pracy i codziennie dziwisz się , że nagle! ale to tak nagle! stajesz się głodny!? Trudno było to przewidzieć .... A obok Ciebie nie ma nic do jedzenia, ewentualnie bar, sklep za rogiem lub ... zakupy. które trzeba dopiero zrobić.
Nie daj się zaskoczyć! Nie pozwól, aby Twój organizm był głodny, ponieważ to spowalnia metabolizm, zmniejsza efektywność pracy a także powoduje, że wieczorem posiłek będzie o wiele większy niż tego potrzebujesz! Planuj posiłki tak jak planujesz spotkania służbowe ,które zawsze są zapięte na ostatni guzik czy też  wyjście do restauracji ze znajomymi lub kino z dziećmi. 

Przedstawiam kilka propozycji na szybkie , a zarazem proste rozwiązania na lunch :


Smoothie 
czyli super zdrowy koktajl 


  • Awokado z ogórkiem i szpinakiem 

1.Ogórka obrać, awokado obrać, usunąć pestkę. Szpinak opłukać i oderwać twarde łodyżki. Wycisnąć sok z mandarynek, np. w ręcznej wyciskarce do cytrusów.

2.Ogórka, awokado, szpinak i sok z mandarynek umieścić w kielichu blendera. Dodać sok jabłkowy i zmiksować (przez około minutę na wysokich obrotach) do uzyskania gładkiej konsystencji.

  • Burak z marchewką 
1.Marchewki i buraka umyj i obierz. Jeśli posiadasz blender o słabszej mocy, warto przez zmiksowaniem warzyw ugotować je najpierw na parze. Następnie pokrój na mniejsze kawałki. Wrzuć do pojemnika blendera.
2.Jabłko obierz, pokrój na mniejsze kawałki i usuń gniazda nasienne. Dodaj do pozostałych składników.
3.Dodaj sok z pomarańczy i zmiksuj do uzyskania gładkiej, jednolitej konsystencji.
Jeżeli koktajl jest zbyt gęsty dolewaj wody, aż do uzyskania pożądanej konsystencji. Zmiksuj jeszcze raz.


  • Mango z pomarańczą 
1.Mango umyć, obrać, obkroić miąższ od pestki, zmiksować w blenderze razem z sokiem pomarańczowym i mlekiem kokosowym. 



żródło : stylnazdrowie.pl



Tortilla z łososiem i warzywami

1. Tortillę dokładnie posmaruj kremowym serkiem . Nie zostawiaj pustych przestrzeni na brzegach , by po zwinięciu roladki bez problemu się skleiły . Na połowę tortilli wyłóż plastry łososia i liście sałaty . Na środku ułóż wzdłuż gałązki świeżego koperku ( posiekanego ) . Tortillę ciasno zroluj zaczynając zwijanie od części z rybą . Uzyskany rulon pokrój w paski .



żródło : wkrainiesmaku.pl



Sałatka z kurczakiem i mango

1.Filet z kurczaka opłucz, osusz papierowym ręcznikiem. Mięso pokrój w paseczki, przypraw curry, przyprawą gyros, solą, pieprzem. Usmaż na złoty kolor na rozgrzanym oleju. Nadmiar tłuszczu z mięsa usuń papierowym ręcznikiem.
2.Cytrynę sparz, osusz, zetrzyj skórkę. Z miąższu wyciśnij sok. Jogurt wymieszaj z miodem (lub syropem klonowym). Dodaj wyciśnięty wcześniej sok oraz skórkę startą z cytryny. Sos można przypraw do smaku solą i  pieprzem.
3.Mango przekrój wzdłuż, usuń pestkę. Miąższ obierz, pokrój w paseczki. Liście sałaty lodowej porwij na mniejsze kawałki. Pestki słonecznika podpraż na patelni. Wszystkie składniki ułóż na dużym półmisku,  posyp słonecznikiem, polej przygotowanym sosem jogurtowym.



żródło : fantazjesmaku.weebly.com




Dlaczego warto mieć swój lunch box?



1. Ponieważ na początku łatwo złamać swoje postanowienia.
Zwłaszcza w pierwszych tygodniach, tuż po zmianie stylu żywienia, warto ZAWSZE mieć przy sobie coś zdrowego. Nieważne czy kupionego, czy przyrządzonego własnoręcznie. Może to być pełnowartościowy obiad, może być tylko przekąska (orzechy, daktyle, szuszone owoce, banan, jabłko). Trzeba być przygotowanym, że dopadnie nas głód i być może będziemy skłonni zrezygnować ze swoich postanowień, byle tylko zaspokoić podstawową potrzebę. Później ten dylemat już się nie pojawia.

2. Ponieważ dzięki temu wiemy, co jemy i jemy to co lubimy.
Największym plusem takiego własnego lunch boxu jest świadomość tego, co jemy. Sami go przygotowujemy. Wiemy czego chcemy, więc zawsze mamy pod ręką to, co nam odpowiada. W każdej firmie warunki są trochę inne – w jednej lepsze, w innej gorsze . Dziewięćdziesiąt procent dań, które możemy w nich dostać, nie ma nic wspólnego z wegańskim jedzeniem. Trzeba kombinować, szukać, dopytywać. A nawet jeśli znajdziemy coś dla siebie, to najczęściej będzie to jedno czy dwa dania. Powtarzalne, za które codziennie zapłacimy 10 – 15 złotych. Na dłuższą metę – nie ma sensu.

3. Ponieważ firmy coraz częściej wychodzą nam naprzeciw.
Wiele korporacji – stwarza bardzo dobre warunki do tego, by zjeść w pracy coś więcej niż kanapki. Zwłaszcza w dużych miastach to już dzisiaj standard. Są przestronne kuchnie, dobrze wyposażone i przygotowane, by podgrzać coś przyniesionego z domu. Stoły, przy których można zjeść w spokoju. I przerwa obiadowa, dzięki której nie trzeba się z tym spieszyć.
Można wyjść do baru czy stołówki. Stać w kolejce, zjeść na miejscu w tłoku, który w porze obiadowej w takich miejscach jest nieunikniony. Albo wziąć na wynos i wszamać na szybko w miejscu pracy. Tylko że na koniec i tak nie będziemy wiedzieć, co zostało nam podane i w jakich warunkach to powstało.


4.Ponieważ potrzeba jedzenia pojawia się regularnie .
Pamiętamy te wcale nieodległe czasy, kiedy nieraz po zjedzeniu obfitej kolacji budziliśmy się najedzeni. Śniadanie mogło więc poczekać, a dalej jeśli wpadło się w wir pracy, tak nawet pół dnia mijało bez posiłku. Planowanie tego, co zjemy staje się czymś naturalnym i koniecznym. Zwykle po dwóch, trzech godzinach głód znowu się pojawia. Układ pokarmowy pracuje dużo szybciej i lepiej radzi sobie z tym, co łatwostrawne.